Kochani! Chwila jest (w mikroskali :D) epokowa - pierwszy raz oto nadajemy z Kosztowej. (Niestety, IGRA odgryzła wtyczkę z naszego laptopka i tenże zamilkł bez prądu.)
Nadajemy zatem z samej chałupy.
Dokonywaliśmy cudów poszukując zasięgu. Komputer znalazł nowe miejsce na parapecie kuchennego okna, bo wewnątrz notujemy brak sieci ( choć komórki działają jak "talala").
Mimo nasze poświęcenie połączone z kreatywną determinacją Internet mamy mobilny inaczej. Z racji szybkości nadaje się do gry w szachy. Najwyżej.
"Prawdziwego" wpisu nie będzie więc, dopokąd nie wrócimy na Łopuchowe łono, ot! Jedno zdjęcie przesyła się przez 12-15 minut! Święty by nie wytrzymał. (A my nie święci :DDDDDDD)
Zamiast wpisu mamy dla was zagadkę. Pytanie nie należy do skomplikowanych, brzmi mianowicie:
CO TO JEST????????
Nadajemy zatem z samej chałupy.
Dokonywaliśmy cudów poszukując zasięgu. Komputer znalazł nowe miejsce na parapecie kuchennego okna, bo wewnątrz notujemy brak sieci ( choć komórki działają jak "talala").
Mimo nasze poświęcenie połączone z kreatywną determinacją Internet mamy mobilny inaczej. Z racji szybkości nadaje się do gry w szachy. Najwyżej.
"Prawdziwego" wpisu nie będzie więc, dopokąd nie wrócimy na Łopuchowe łono, ot! Jedno zdjęcie przesyła się przez 12-15 minut! Święty by nie wytrzymał. (A my nie święci :DDDDDDD)
Zamiast wpisu mamy dla was zagadkę. Pytanie nie należy do skomplikowanych, brzmi mianowicie:
CO TO JEST????????
Znaleziska dokonaliśmy już jakiś czas temu na strychu naszej kosztowskiej chałupy. Po przeprowadzeniu skrupulatnego wywiadu środowiskowego, MY WIEMY, CO TO JEST. Fakt ten uprawnia nas niezaprzeczalnie do zajęcia miejsc JURY w niniejszym konkursie.
(Uważamy to "coś" za jeden z ciekawszych naszych eksponatów, gdyż to niezbity dowód tezy powtórzonej za Wyspiańskim w tytule.)
(Uważamy to "coś" za jeden z ciekawszych naszych eksponatów, gdyż to niezbity dowód tezy powtórzonej za Wyspiańskim w tytule.)
Zapewniamy, że "trochę" do tego siły trzeba. :D
Drodzy czytelnicy! Czekamy na Wasze propozycje, co do przeznaczenia tego sprzętu gospodarskiego.
Dla zwycięzcy przewidujemy wyjątkowo nieatrakcyjną nagrodę rzeczową i od razu uprzedzamy, nie będzie to czterdziestokilowy kamień do żaren, jak na początku planowaliśmy....
Do niedzieli w milczeniu będziemy śledzić komentarze, bo w innym przypadku na pewno chlapnęlibyśmy ozorkami i naprowadzili na właściwy trop.
Dla zwycięzcy przewidujemy wyjątkowo nieatrakcyjną nagrodę rzeczową i od razu uprzedzamy, nie będzie to czterdziestokilowy kamień do żaren, jak na początku planowaliśmy....
Do niedzieli w milczeniu będziemy śledzić komentarze, bo w innym przypadku na pewno chlapnęlibyśmy ozorkami i naprowadzili na właściwy trop.
Życzymy :
- otwartych umysłów;
- nieokiełznanej wyobraźni;
- kompendium wiedzy o chłopskiej przemyślności;
- dobrej zabawy (Wam i sobie).
:D
Cóż. Do niedzieli!
No nie powiem ogromnie ciekawy przedmiot. Nie mam zielonego pojęcia ale rozpocznę ten niecodzienny konkurs.Jest to skrzynka do ciągnięcia?? po polu.??
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witam, podczytuję od dawna, pierwszy raz się odzywam by zastartować w konkursie.
OdpowiedzUsuńRzeczony przedmiot to prasa do masła lub sera.
Pozdrawiam
Katarzyna
Ja bym się ucieszyła z kamienia żarnowego :-) Mamy kilka, ale takich artefaktów nigdy dosyć.
OdpowiedzUsuńJeśli jest to autorski wymysł chłopka, to może być wszystko :-) Ja stawiam na jakąś pułapkę, sądząc po rozmiarach, może na kuny, albo szczury? Po przegryzieniu sznurka-nasączonego czymś smacznym, zapadka się zwalniała i zwierzę było uwięzione.
Myślę, że to jest pułapka na wieksze zwierzęta typu szczur, kuna, tchórz, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńUśmiałam się z kręcenia główką w lewo i prawo :). Nie mam pojęcia! Idę na żywioł... sprzęt do wciągania wiadra ze studni :) :) :)
OdpowiedzUsuńja bym stawiała na wnyki na pijanego gospodarza wracającego po nocy do domu- myśli,że to ustrojstwo do ściągania butów a tu niespodzianka!:)
OdpowiedzUsuńha....resor jakiśik czy cuś...
OdpowiedzUsuńale daliście z tym mobilnym internetem , ciekawośc mnie zje do niedzieli . Nieustające całuski dla Prezesa...no i dawajcie następne strychowe skarby !!!
Ja bym obstawiała pułapkę (na coś większego niż mysz), wnyki...bardzo ciekawe, bardzo co to się okaże :))
OdpowiedzUsuńSama twierdzę, całkiem poważnie, że może to być prasa do twarogu? U ciotki, to wyglądała inaczej trochę, ale tylko trochę :D
OdpowiedzUsuńZa to córka wymyśliła doskonałe zastosowanie: to przyrząd do ..... sadzenia kartofli :DDDDDDDDDDD Kładzie się sadzeniaka na końcu klepeczki, puszcza i za sprawą sprężyn sadzeniak szybuje na z góry upatrzoną pozycję :DDDDDDDDDDDDD
Hmm, prawdziwa zagadka... Prasa do sera wygląda zupełnie inaczej... Może tym się coś obiera albo rozłupuje? Albo szczura oskórowuje... ble.
OdpowiedzUsuńKurcze, toście dali bobu. Wygląda mi to na pułapkę, ale na co? Diabli wiedzą, ciekawe, bardzo ciekawe..hmm
OdpowiedzUsuńTo jest urządzenie do robienia dużych palm wielkanocnych :)
OdpowiedzUsuńUrządzenie trzymało się między kolanami. Drążek palmy przytrzymywało się deszczułką i tak unieruchomiony ozdabiało :)
Kurcze !!!Przedmiot bardzo ciekawy ale do czego służył to nie wiem;-(.Poczekam na rozwiązanie ciekawej zagadki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jakiś rodzaj imadła to jest..?
OdpowiedzUsuńA co do mobilnego internetu. Dla poprawy odbioru można wykorzystać dwie rzeczy - jedną łatwiej, drugą trudniej.
Łatwiej: kabel USB. Jeśli oczywiście ustrojstwo wtyka się do końputera złączem USB. Dołożenie między końputerem a ustrojstwem dodatkowego kabla (do 5 m), pozwala podwiesiś ustrojstwo pod sufitem, a nawet - umieścić piętro wyżej, a zwykle im wyżej, tym zasięg lepszy!
Trudniej: do niektórych rodzajów ustrojstwa dającego mobilny internet (np. "Era Before Civilization") da się dobrać dodatkową, zewnętrzną antenę, którą już całkiem spokojnie można nawet i na maszt na dachu wyprowadzić!
Czy muszę dodawać, że sam używam OBU tych patentów naraz - a i tak mam przy dobrych wiatrach do 12 kB/s?!
wyżymarka do prania :)
OdpowiedzUsuńWielkanocny wyciskacz grzechów.
OdpowiedzUsuńTylko nie wiem co się do niego wkładało, bo dusza raz wyjęta mogłaby już nie chcieć wrócić.
Bardzo ryzykowne - nie używać!
Ja myślę, że to zakamuflowana opcja niemiecka.
OdpowiedzUsuńDumam, dumam ... i jeszcze nic nie wydumałam, ale jak już wydumam, to napiszę, chyba, że nie wydumam... ;)
OdpowiedzUsuńPrzyrząd do zdejmowania gumaków po powrocie chłopa z pola :-)
OdpowiedzUsuńKatapulta do odstraszania wielbicieli pięknej córki gospodarza (przepraszam jestem świeżo po męczących zalotach okolicznych pimpków wobec naszej suczki z cieczką i wszystko mi się z tym kojarzy).
Może to być jeszcze niekompletne łóżko dla domowego krasnoludka.
Jak trzeba będzie to podam jeszcze kilka możliwości.
Pozdrawiam serdecznie!
Mam kilka zastosowań.
OdpowiedzUsuń1. Prototyp telefonu komórkowego, sprężyny przez które przechodził głos wysyłały go na koniec pola a patyk służył do dłubania w uchu w celu poprawienia słyszalności.
2. Ręcznik kąpielowy. W celu wysuszenia należało się przecisnąć.
3. Pas stosowany na przednówku w czasie jedzenia, aby napełnić się niewielka ilością ziemniaków.
4. Przyrząd do młócenia zboża, należało go przeciągnąć.
5. Sposób na to aby chłop został wieczorem w domu. Po nałożeniu mu tego na szyję nie mieścił się w drzwiach.
Obejrzałam raz jeszcze, coś się tam wkłada, nie jest oczywiste do której części, ale bardziej logiczne, że do tej, gdzie potem pracę (ściskanie)wykonywały sprężyny a nie człowiek. Chyba rodzaj prasy.
OdpowiedzUsuńA może suszarka-odciskarka do skarpetek. Tylko, że nie posiadali.
To może skarbonka, po wrzuconego pieniążka sięgał tylko silny desperat.
Może to wyciskarka do soku, np. z malin? Prasa do lnu. Do oleju.
OdpowiedzUsuńMoże robili tym purre z ziemniaków na obiad.
Pozdrawiam i już nie będę :)
D.S.S.
OdpowiedzUsuńDomowy Sprężator Sprężynowy. Sprężało się nim różne przedmioty przed wyruszeniem w podróż. Dlatego dawniej wędrowcom się wszystko mieściło w małym tobołku na kiju.
Pozdrówki!
A może hamulec do pługa ;)
OdpowiedzUsuńto pułapka na lisy zakładana na wejście do kurnika
OdpowiedzUsuńchodzi o to aby nie uszkodzić futra złapanemu lisowi
Dziadek do orzechów kokosowych.
OdpowiedzUsuńA może..urządzenie zrobione w tym celu, aby wszyscy pytali się co to jest i byli zazdrośni na wszelki wypadek.
Poduszka purkająca, kładziona na krzesło gościa. Nie do zauważenia.
No to nie wiem!