niedziela, 21 grudnia 2008

Dziwna zima i następny spacer bez Bąbla. :(

Proszę! Druga połowa grudnia i deszcz spłukuje resztki śniegu ! Nie chce się wychodzić z domu, ale kiedy się już wyjdzie, jest zupełnie nieźle. Zresztą mus to mus. Nutka ma następną ciążę urojoną i cyce Jej Biedaczce wiszą do ziemi. Trzeba to wybiegać, a w przyszłości "wyczyścić" Sunię. Swoją hodowlaną robotę wykonała w 150% i nie darowałbym sobie do końca życia, jakby miała mieć ropomacicze. Jednym się tylko martwię: w to, że w Polsce kiedyś było 6 bardzo wyraźnych pór roku, Prezes mi w życiu nie uwierzy. (Mnie samemu trudno w to uwierzyć). Ale, czy będą jeszcze kiedyś takie Zimy?

Siatka ogradzająca stadion LKS Łopuchowa.
Natomiast przedwczoraj wyszedłem wieczorem z psami i aż się wystraszyłem maski własnego auta. Kosmici jacy, czy ki diaboł?
Stokrotki wigilijne, dziś upolowane.
Już to kiedyś pisałem, ale naprawdę, kiedy widzę, że prawie nie widzę swoich psów na tle miejscowej Przyrody, gdy stoją zaledwie kilkanaście metrów ode mnie, nie mam wątpliwości , że Tutaj - Na Pogórzu są One, po prostu, u siebie.
Kazałem Jej czekać, a NUTKA pobiegła dalej! Ale jestem wredota! :)
Za to dosłownie w chwilę potem skubana znalazła świeżuteńką łopatkę świnki lub dzika. ;) Kiedy grzecznie mi ją oddała, pozwoliłem zjeść.
Specjalnie szukałem bieli, żeby pstryknąć fotkę Ogarom na śniegu. :) Kto szuka, ten znajdzie!
To jest to o czym pisałem wcześniej. Ten Ogar biegnie z 5 metrów ode mnie. Nawet biorąc pod uwagę kiepskość mojego aparaciku, jestem niezmiennie zdumiony tym, jak się wtapiają w otoczenie.
Jakbym podpisał: "wiosna" nikt by się chyba ze mną nie kłócił specjalnie?
Ogarze Pogórze. :)
Czas schodzić na Obiadek! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...