Tak troszkę znienacka, troszkę raptem stanęliśmy twardo na obu dziadowskich nogach. Spodziewaliśmy się, że Orzeł wyląduje trzeciego czerwca, ale panowie doktorowie byli uprzejmy urodzić nam Go wcześniej.
Nasz chłopak i tak jest nieco cięższy niż urodzona w terminie Klara!
Brawo, WINCENTY!!!
Pomyśleć, że ta wiotka 2600 gramowa kruszyna będzie się kiedyś golić, czasem może nawet zaklnie siarczyście...
Ot, cuda, Panie, na tym świecie, cuda!
Mama szczęśliwa i mniej wymęczona się wydaje niż po pierwszej cesarce.
Przez cały zabieg paplała o łażeniu po swoich ukochanych górach!
Dumny Tatuś jakby urósł jeszcze i zmężniał...
Cieszył się synem dopokąd...
...nie zjawił się Dziadek i natychmiast zażądał wnuka!
Zażądał, dostał i oczywiście wpadł po uszy!
(Prezesowi się to nie spodobało!)
Wincentego skłoniło zaś do głębszego zastanowienia się nad światem.
Widać jednak, że do wniosków doszedł optymistycznych, bo za moment stoicki spokój wrócił na jego malutką buźkę.
Babcia też doczekała na swoje pięć minut!
Z takimi chwilami niewiele się może doznań ziemskich równać.
(Prezesowi się to nie spodobało!)
Wincenty odbierał zaś należne sobie honory ani na moment nie przerywając drzemki!
No i trzeba było oddać Go prawowitym właścicielom.
Heh, niech no tylko podrośnie!!! Wakacje koniecznie u dziadostwa!!! Dopóki nie podrośnie za bardzo... Heh.
Ponieważ urodził się nam FACET, żadnego pitu pitu nie było. Rodzinna feta była charakterna - djambe dla każdego!!!
(Tu emocje wyrażają: Tatuś Daniel, Klara i wuj Mateusz, czyli nasz najpierwszy :D)
Całe szczęście, że Wincenty z Mamą w szpitalu! Mogli spać spokojnie i nabierać sił na świt :D
Pozdrawiamy!
PS. Czujemy szóstym zmysłem, że wszelkie blogerskie zaległości nam niniejszym usprawiedliwiliście :DDDD
nic nie napisze :) bo usmiecham sie do was od ucha do ucha :) bedzie dobrze ;)))
OdpowiedzUsuńpiękny wnuk... a Dziadostwo dumne pewnie, że ho ho ho.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i gratulacje zasyłamy.
Pięknie się dzieje! Gratulacje i cudnych chwil z maluchem :)Niech rośnie zdrowo, u boku szczęśliwych rodziców i najlepszych Dziadków :) p.s nic się liczy tak bardzo jak takie cudy dnia codziennego, więc wszystko zostaje wybaczone.
OdpowiedzUsuńAle radosna wiadomość:)))
OdpowiedzUsuńCałe stado Tomaszowej Chaty gratuluje!! Jest co świętować!!
Uściski dla szczęśliwej rodzinki:)
Tomaszowa
:)
OdpowiedzUsuńProszę pomiziać młodego ode mnie w piętę - pięta u takiego dzieciątka jest słodka - jak mała kuleczka w aksamicie skórki :)
Takie wydarzenie należy świętować "z przytupem".
OdpowiedzUsuńJeszcze raz gratuluję.
Kochani, macie odpuszczone :-)
Ściskam
Wielkie gratulacje i gorące uściski dla wszystkich zamieszanych w jego przyjście na świat!
OdpowiedzUsuńDobra robota, kochani!
W takiej rodzinie na pewno się uda wychować Prawdziwego Mężczyznę!
Dobrej gwiazdy na całe życie!
Wincenty i Klara...ach jak to fajnie , książkowo brzmi :) Całuski dla nowego Wnuka i Dziadostwa. A Prezes pewnie już ułagodzony??
OdpowiedzUsuńOgrom gratulacji z żuławskich równin ślemy dla Was, a najlepszych życzeń dla Waszego Wnuka!
OdpowiedzUsuńPiękny Wincenty, honory mu się należą, gratulacje dla Dziadostwa i Rodziców tego Jegomościa. Niezmiennie przesyłam ukłony dla Prezesa, przecież On w tym towarzystwie najważniejszy, bo i najstarszy i wujować im będzie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję drugiej dziadowskiej nogi :DDDDDDDDDD Teraz już twardo możecie stać na ziemi :DDDDDDD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Cudowna chwila ,piękny Wincenty .Z głębi serca gratulujemy wszystkim od Dziadostwa poczynając przez Rodziców na tych najmłodszych kończąc .A maleństwu wszystkiego co najlepsze na całe życie winszujemy :)))
OdpowiedzUsuńZosia i Janusz
Dziękujemy Wszystkim za gratulacje i życzenia!!!
OdpowiedzUsuńObiecujemy z wielką przyjemnością miziać w piętę!
Prezes chyba poczuł się zagrożony przybyciem kolejnego faceta. Jeszcze mu posmakuje posiadanie siostrzeńca, spoko :D
Gorąco pozdrawiamy Was i przesyłamy podziękowania Rodziców.
Gratuluję tego szczęścia, kiedyś będzie się golić, a nawet zaklnie i coś wypije.
OdpowiedzUsuńTeraz jest uroczo słodki i niech będzie duma rodziców i dziadków.
Każde narodziny to uśmiech i szczęęęście:)) Korzystajcie do syta z przywilejów dziadkowania, psując go swoją miłością, radując siebie i wnuki;))) Nie każdemu to dane!
OdpowiedzUsuńno i super! Dziadujcie nam miłościwie dalej!:)
OdpowiedzUsuńBabcin On jest! Czy mówią tak ,że podobny,Babciu?
OdpowiedzUsuńDzięki, Kochane, za tyle pięknych życzeń!
OdpowiedzUsuńZaprawdę, niewiarygodne, że takie maloty będą kiedyś dorosłe...
Babcin? Ależ się Maja ucieszy, bo jak babcin, to i do mamy podobny!
Dzięki serdeczne za wizytę.
Pzdr.
Gratulacje, gratulacje, gratulacje!! Wnuk jak się patrzy, Mama dzielna, a cała reszta Rodziny słusznie zakochana w Maleństwie!:-)) Cieszcie się tymi chwilami!
OdpowiedzUsuńW obliczu tak ogromnego i rozczulajacego szcześcia, wszystko, absolutnie wszystko zostaje odpuszczone!
OdpowiedzUsuńGratulacje i uściski dla Kruszynki!
Wielkie wielkie gratulacje!
OdpowiedzUsuńJest się z kogo cieszyć :-)
Pozdrowienia dla CAŁEJ RODZINKI :-)
Żółwico, Amelio, MeaArt,
OdpowiedzUsuńogromne dzięki!!!
Magdaleno, witamy Cię u się :DDD
Pzdr.
No, to macie pięknego wnuka :) Będzie miał w wuju Cyprianie niezłego kompana do zabaw na Ogarzym Pogórzu. Zdrowia!
OdpowiedzUsuń