wtorek, 8 lipca 2008

BURZE !!!!

Jedna za drugą! I super, bo to znaczy, że wracamy do siebie. :) Całe szczęście, cotygodniowy spacer, odbył się , zanim rozpoczęły swoje rajdy po niebie i ziemi.
Mieliśmy poszukać kozaczków, bo jak twierdzą "Panowie Spod Sklepu" można je zbierać już od miesiąca, ale guzik z tego wyszło. Nawet dzikie maliny coś niebardzo. Za to spacer baaaardzo. :)
(Słowem, było i jest o co walczyć. Dzięki, Chłopaki!!!!!)
Z początku jednak Tatuś był zmuszony, wybaczcie słowo, zapierdzielać jak "burłaki na Wołgie" podczas, gdy...
...Pan Podróżnik w swoim tropikalnym kasku kontemplował "okoliczności przyrody".
Może tu i niespecjalnie wysoko, ale już ponad Światem. Zaledwie kilka minut drogi od Domu.
Będzie Chleb !!!!
Jest i Mama !!!
Bom zły !!!!!



Uffff. Odrobina cienia.

Słoneczko.
Ukryta tożsamość. :)
Pokot 1. Gama, Nutka.
Pokot 2. Nutka, Gama.

Nie ma jak u Mamy !

Troszeńkę zmęczony. Gorąc.
Ojciec i Syn. Ależ to brzmi ! Normalnie, najpiękniej na świecie. :)
I jak to, kurcze, ukąsać, kiej łachoce w paszczę?!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...