sobota, 25 lipca 2009

KOSZTOWA - nasza Miłość.

Czemu Kosztowa, akurat? A kto to wie? Może dlatego, że to wyjątkowo piękny koniec świata? Ludzie dobrzy? Hmmm. Nie chce się nam zastanawiać.


Jest to wieś nad Cygańskim potokiem, należąca do parafii Bachórzec. Tą częścią Pogórza niepodzielnie rządzili Kmitowie. (Mając za sąsiadów Krasickich i Stadnickich) Za słodko im chyba nie było skoro Kosztowa i Drohobyczka ze sobą sąsiadują. :)
Żabie spodobało się już zaraz po wyjściu z auta Wujka Jurka Żyradzkiego. (Dzięki Jurek!)
Kosztowa powitała nas najpiękniej jak to możliwe.
Po prostu "łapiąc za gardło".





Więc wróciliśmy znowu. Z Ciocią Kasią Klechą-Maciejewską i Ogarami.

Prezes Ciopcię Kasię zaakceptował, zaanektował i zaadoptował do swoich Prezesich potrzeb.

Świt. Mokry.
Ale co to przeszkadza Prezesom i Ogarom? Trochę wody? NIC!








Pogórzańska Pani z kapliczki w Drohobyczce.
Wyglądsa na znacznie starszą niż sama kapliczka.
Kościół w Bachórzcu. Przykład polskiego baroku. II poł. XVIII w. Fundacja Antoniego z Siecina Krasickiego. W 2000 r. uratowany przed całkowitą zagładą.







Prowadzi do niego przepiękna, urokliwa alejka.
CIUFA! Kolejka wąskotorowa trasa Przeworsk- Dynów.
Trzeba będzie Żabie chyba taką kupić do zabawy. :)

1 komentarz:

  1. Kosztowa - moja ukochana . Minęło już 19 lat jak mnie tam nie było - po śmierci ukochanej babci.
    Wszystkie wakacje i ferie najcudowniejsze chwile mojego życia.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...