Polowanie z Ogary to sztuka. Wiedziano o tym już drzewiej. Gdyby sztuką nie było, to i literatury by na ten temat nie było, a jest. Od 1618 roku. Ale cóż tam polowanie z nagonką? Cóż tam dzisiejsze ogary tropowce czy dzikarze? Prawdziwą SZTUKĄ dopiero jest polowanie na myszy. Zamieszczamy niżej niezwykłej wprost wartości film instruktażowy. Bądźcie łaskawi zobaczyć, jakiej wspólpracy psa i człowieka takie polowanie wymaga! Jakaż musi być koordynacja ruchowa. Jakie przemyślne sposoby mobilizacji ogara do pracy! Ech! Więcej nie ma co gadać, to trzeba zobaczyć.
Pytanie na końcu filmu pozostaje bez odpowiedzi. To wynik okrutnej cenzury Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Ktoś się nie domyśla?
Dobra. To żart. Przyznajemy. Korzystając z najlepszych (czyli Urbanowych) wzorców ogłaszamy dementi:
NIEPRAWDĄ JEST, JAKOBY NASZ BĄBEL ŻYWIŁ SIĘ MYSZAMI NIEPODDANYMI OBRÓBCE CIEPLNEJ!
tańczący z ogarami:) Heheh, słodziutki, szkoda tylko że Tatuś nie wybuchnął jednak śmiechem. Ale było blisko. Ciuuumki Maja
OdpowiedzUsuńOj Tatuś był zafascynowany. Ani sobie nie zdawał sprawy, z takich aspektów "Myślistwa z Ogary".
OdpowiedzUsuńCiumki również.